a wieczorami..
Ostatnio nie rozpisuje sie specjalnie nawet o zdjeciach, ktore dodaje:) Nie mam weny tworczej do opisywania poszczegolnych zdarzen, bo jakos nie mam za bardzo czasu. Zima od nas odeszla wiec poszukuje jakiejs weny, zajecia, zeby oderwac sie od rzeczywistosci po pracy. Dni sa dlusze to i checi wieksze. Sloneczko ladnie swieci wiec powiem jedynie,ze odkrylam w sobie ostatnio wiekszy poziom zainteresowania szyciem recznym oraz produktami i sztuka hand made. Nawet udalo mi sie zrobic lalke Tilde, oto jej fotka... Kilka materialow dzis zakupilam, tasiemki, guziczki i ruszam na podboj internetu w poszukiwaniu pomyslow. Co prawda nie mam maszyny do szycia, ale wiem,ze jesli checi beda duze i zdecydowane, da sie meza namowic na cos moze z czasem.. Lalka jeszcze bez oczu i wlosow. Taka oto 30 cm pieknosc bede niedlugo konczyla:) W necie jest tyle rzeczy zrobionych recznie a ja je tak lubie...:)
a teraz biore sie za poszukiwanie jakiejs innej opcji...moze poszewka na poduche..?